niedziela, 23 lipca 2017

Pomarańczowa ażurowa sukienka na drutach

Witam serdecznie!























Od wielu lat zajmuję się dziewiarstwem ręcznym - robię garderobę dla kobiet, mężczyzn, dzieci zarówno na drutach, jak i na szydełku. Chętnie też haftuję. Jednakże najbardziej pochłaniają mnie damskie kreacje - sweterki, bluzeczki, spódnice i przede wszystkim sukienki. Moją ulubioną długością jest długość maxi. Zdarzają się też sukienki midi i mini - zależy to od ... ilości włóczki, jaką mam do dyspozycji. Wpływ ma też pora roku - na lato wolę krótkie sukienki, na okresy chłodu i mrozu preferuję długie.

Dla siebie wydziergałam już tyle sukienek, że z trudem mieszczą się w szafach. Dlatego od pewnego czasu przyjmuję zamówienia -  raczej od osób bliskich i znajomych. Łatwiej się robi, dla kogoś, kogo lubisz. Dlaczego? We wszystkie prace wkłada się swoje zaangażowanie, wiele serca. Podczas pracy tworzy się więź emocjonalna z wykonywaną rzeczą. Robi się przynajmniej tak jak dla siebie, a może i jeszcze lepiej, staranniej. Kiedy przychodzi czas rozstania z przedmiotem, w wykonanie którego włożyło się tyle miłości, robi się przykro i smutno. Każda rzecz, którą zrobiłam, stała mi się bardzo bliska, jako twór mojej wyobraźni, twórczej działalności. Zrodziła się w mojej głowie i sercu, a kształt nadały jej moje ręce. Wszystkie wydziergane kreacje staram się więc sfotografować (również i na sobie, o ile rozmiar jest odpowiedni), aby chociaż w ten sposób pozostały ze mną.

Otrzymałam pewnego razu zamówienie od znajomego pana, który chciał obdarzyć ukochaną prezentem noworocznym w postaci sukienki mojej produkcji. Podał jej rozmiary, a ja, nie widząc tej osoby na oczy, miałam za zadanie zrobić ładną sukienkę. Okazało się, że chociaż wymiary się zgadzały z zamówieniem, po przymierzeniu pani życzyła sobie, abym skróciła sukienkę o 7 cm. Oczywiście, prośbę spełniłam. Nie minął miesiąc i znowu otrzymałam prośbę - sukienka wydała się za krótka i musiałam ją przedłużyć. Zdenerwowana nieco, spełniłam kolejne życzenie (na szczęście została odrobina włoczki). Wszystkie te "poprawki" wykonywałam gratis. Czas jednakże traciłam. Przykre jest to, że niektórzy klienci nie potrafią docenić cudzego trudu.

Wykorzystałam następujące schematy:




















Sukienkę przymierzyłam i zrobiłam sobie w niej kilka fotek.
Pozdrawiam i zapraszam do czytania moich zapisków.
Krystyna



poniedziałek, 10 lipca 2017

Biała sukienka z kwadratów

Sukienka z kwadratowych motywów wg projektu Emmy Östergren ze Szwecji.

























Emma Östergren zwróciła uwagę świata kochającego modę dziewiarską jednym modelem, który stał się hitem ostatnich lat. Na wielu robótkowych portalach setki dziewiarek starały się powielać spopularyzowany przez Emmę projekt. Liczne gwiazdy i mniej znane panie zaopatrywały się w sukienki ze sklepu Emmy O.
Dla zainteresowanych podaję link tego sklepu:
http://21273.shop.textalk.se/
Wszelkie nowości można obejrzeć na Instagramie oraz na Facebooku:
https://www.instagram.com/emmaoclothing1/
https://www.facebook.com/emma.ostergren.clothing?ref=br_rs
Zainteresowana jej twórczością i działalnością stworzyłam album ze zdjęciami jej wyrobów:
https://fotki.yandex.ru/users/krystyna2605/album/228313/

Kiedy przyglądałam się temu modelowi na różnych osobach, coraz bardziej rosła we mnie ochota wydziergania sobie takiej sukienki.
Nadchodził okres urlopu i planowany wyjazd, więc trzeba było zrobić sobie nową kreację (wycieczka do Wrocławia, wieczorek taneczny).

To zdjęcie na jednej z klientek Emmy ostatecznie skłoniło mnie do działania.























Znalazłam stosowne schematy, kupiłam białą bawełnę (500 g), wzięłam szydełko nr 2
(1,7 mm) i zabrałam się do dzieła.









Wyszła sukienka midi, z której jestem bardzo zadowolona. Moja wersja sukienki jest bardziej zwarta, gdyż używałam cieńszego szydełka i  chciałam uniknąć zbyt dużych prześwitów.
W radosnym nastroju będąc (na wspomnienie wrocławskiego wyjazdu), pozdrawiam Was gorąco.
Krystyna



niedziela, 9 lipca 2017

Letnie topy

Łatwe do wydziergania dwie letnie bluzeczki.


   

Witajcie, kochani!
Lato w tym roku nie sprzyja noszeniu letnich ubrań, ale sporadycznie zdarzają się ciepłe dni, więc nie zaszkodzi mieć w garderobie typowo letniej bluzeczki typu "crop top".
Niebieska wydziergana jest szydełkiem, ściegiem filet, wymyślonym przeze mnie wzorem. Nie zamieszczę więc schematu, ale jest on łatwy do odwzorowania. Można też podstawić dowolny inny, np. jeden z tych:

  

Czerwono-biała bluzeczka jest zrobiona na drutach podstawowym ściegiem dżersejowym z włoskiego akrylu. Tu dowolność zestawień kolorystycznych jest nieograniczona.

Na zakończenie ciepłe pozdrowienia i jeszcze kilka zdjęć.
Krystyna









środa, 5 lipca 2017

Różowa sukienka kombinowana

Jak szybko zrobić nową kreację?



Pozdrawiam wszystkich, życząc cieplejszego lata!

Zbliżała się uroczystość w zakładzie pracy, a ja zawsze na taką okazję musiałam mieć nową kreację własnoręcznie wykonaną. Do tej pory były to sukienki, najczęściej maxi wydziergane szydełkiem, czy na drutach. Jednak tym razem pozostało mi niewiele czasu. Na wykonanie nowej sukienki stanowczo za mało.
Wybrnęłam więc sposobem. Przeznaczyłam rozkloszowaną jedwabną spódnicę, której jeszcze do pracy nie zakładałam, na przekształcenie jej w sukienkę kombinowaną. Dorobiłam szydełkiem bawełniany top w różowym kolorze (zapasy włóczek zawsze się u mnie znajdą), a mama (krawcowa z zawodu) starannie go doszyła.
Kreacja wyszła efektowna, a czasu na wykonanie straciłam niewiele. Impreza wypadła znakomicie! Moje poczucie dzięki nowej sukience było szampańskie. Rozkloszowany dół atrakcyjnie wirował podczas tańców, jakich nie zabrakło podczas spotkania.

Tkanina jedwabna jest bardzo delikatna, a bawełniana włóczka ma tendencje do tracenia koloru, dlatego sukienkę piorę ręcznie, suszę w miejscach nienasłonecznionych (najczęściej w łazience), prasuję żelazkiem nastawionym na jedwab.

Szydełkowy top wykonałam techniką filet wg schematu:















Tak prezentuje się sukienka na mnie zaraz po wykonaniu:

wtorek, 4 lipca 2017

Kamizelka szydełkiem z kolorowych motywów

Kontynuacja tematu: Co można zrobić z resztek włóczki?























W tym poście podzielę się pomysłem na kamizelkę z resztek nici w tonacjach beżowo-brązowo-miodowych.
Wzór motywu "ściągnęłam" z serwetki leżącej na meblościance, którą moja mama wydziergała na szydełku dla mnie w prezencie.

















Przejrzałam wszystkie zakamarki domu i uzbierała się spora ilość kłębuszków, głównie 100% wełenki lub mieszanki wełna+akryl.
Motywy o kwiatowym kształcie były w jednym lub kilku tonach.
Nici miałam raczej grube, więc wykorzystywałam szydełko nr 2,5. Kiedy ułożone kwiaty przypominały format kamizelki, połączyłam je malutkimi "wypełniaczami" dziur, czyli niewielkimi motywami. Następnie obrobiłam całość półsłupkami i oczkami łańcuszka, aby zebrać wszystko w jedną całość. Przyszyłam jeden guzik na wysokości mostka i kamizelka gotowa.
Po wypraniu w delikatnym płynie do wełen, wysuszyłam ją w stanie rozłożonym na grubym ręczniku.
Na ulicach mojego miasteczka kamizelka zrobiła furorę. Nawet nieznajomi zagadywali i wyrażali swój podziw.

















Schematu motywu nie posiadam, ale dobrać można sobie dowolne.

















Kamizelkę noszę zarówno do spódnic, jak i spodni, czy szortów z jednokolorowymi bluzeczkami. Niedawno założyłam ją na długa czarną bawełnianą sukienkę. Wg mnie wyglądało to nieźle. 

A oto kilka ujęć:



























Pozdrawiam wszystkich ciepło, zapraszam do czytania moich postów i zachęcam do korzystania z propozycji.
Krystyna