piątek, 31 stycznia 2020

Szydełkowa sukienka na scenie - (Skank - Ainda Gosto Dela)



Artystka brazylijska na scenie w pięknej białej sukience wykonanej na szydełku. Podoba się?

W Brazylii niezwykle modne są kreacje zrobione własnoręcznie. Wystarczy wspomnieć słynną projektantkę Vanessę Montoro. Na jej projektach wzorują się tysiące dziewiarek z różnych krajów, głównie Rosjanki. Opracowują schematy do jej wszystkich pomysłów i życzliwie dzielą się na takich portalach, jak
StranaMam (np. https://www.stranamam.ru/post/14314997/), czy osinka.ru (https://club.osinka.ru/topic-88084?p=10711308#10711308)
 albo instagram.com
(https://www.instagram.com/p/BodbTlLDg8w/).
Sama chętnie korzystam z ich podpowiedzi.
A Wy korzystacie z tego typu inspiracji czy wskazówek?

Życzę miłych zimowych dni! Wiosnę już się czuje w powietrzu, czy tylko mi się tak wydaje?

Krystyna

wtorek, 24 grudnia 2019

Boże Narodzenie w innych blogach - polecam gorąco


W Wigilię Bożego Narodzenia 
Gwiazda Pokoju drogę wskaże.
Zapomnijmy o uprzedzeniach,
otwórzmy pudła słodkich marzeń.

Niech aniołki  Panem Bogiem, 
jak Trzej Królowie z dary swymi,
staną cicho za twoim progiem,
by spełnić to, co dotąd było snami.

Ciepłem otulmy naszych bliskich
i uśmiechnijmy się do siebie.
Świąt magia niechaj zjedna wszystkich,
niech w domach będzie wam jak w niebie ,,,

Dziś wigilia świąt Bożego Narodzenia. Z tej okazji składamy bliskim życzenia świąteczne. Tym, którzy nie zasiądą z nami przy jednym stole, wysyłamy kartki z życzeniami, dzwonimy do nich, wysyłamy e-maile, sms-y.

Ten post rozpoczynam życzeniami dla tych, których nie znam osobiście, a którzy łączą się ze mną wirtualnie. Niech Wam wszystkim sprzyja łaska narodzonego Dzieciątka.

Z okazji tych najbardziej rodzinnych i magicznych świąt nasze domy i mieszkania przybierają szczególnego wyglądu, panuje w nich ciepły, uroczysty nastrój, pachną smaczne dania, uno-szą się dźwięki kolęd.

Wiele z tych ozdób przygotowujemy własnymi rękami. W licznych blogach pojawiają się instru-kcje, opisy, schematy, porady, z których korzystają setki osób. Zajrzałam do niektórych z nich i chciałabym podzielić się z Wami tym, co ostatnio znalazłam.



















https://www.onechitecture.com/2017/10/27/44-beautiful-christmas-crochet-free-patterns-design/



Radosnego przeżywania świąt w gronie rodzinnym! Jeśli w samotności, to też nie mniej optymistycznie, na pewno ktoś z Wami łączy się duchowo. 

Krystyna




piątek, 13 grudnia 2019

Czarna sukienka szydełkiem z motywem liści


     Do wydziergania tej czarnej ażurowej sukienki maxi skłoniła mnie nie tylko chęć posiadania takiej kreacji, ale głównie pogrzeb najbliższej mi osoby - ukochanej mamy. Wykorzystałam 700 g włóczki akryl 50% + bawełna 50%. Sama bawełna mogłaby tracić kolor od prania i słońca. Ta mieszanka spisuje się znakomicie, jest miękka, lekka, przewiewna.

     Inspiracją stał się biały piękny top znaleziony w Internecie i opublikowane tam schematy. Niestety nie znam autora tego dzieła, ale jestem bardzo wdzięczna za wspaniały projekt.




   Zaczęłam od wykonania topu, po obrobieniu dekoltu i zszyciu dwóch części samymi słup-kami zrobiłam dół do połowy ud gęstym ściegiem.



         Dół wykonałam wzorem w liście (takie jak w karczku sukienki). Długość sukienki została uzależniona od ilości włóczka - okazało się, że starczyło na bardzo długą. Początkowo kreacja nie posiadała rękawów.



          Po kilku wyjściach zamarzyło mi się dorobienie rękawków 3/4 lekko rozkloszowanych.     W zmienionej postaci sukienka wraz ze mną wysłuchała koncertu Muzyki Operowej w Parku   Zdrojowym w Ciechocinku. Stała się moją ulubioną kreacją na długi czas.







Jeśli ktoś skusi się na jej wydzierganie, to chętnie objaśnię bardziej szczegółowo, jak przebie-gał proces jej tworzenia. Pozdrawiam czytelników!

Krystyna

piątek, 15 listopada 2019

Poduszkowy szał


Witajcie, drodzy czytelnicy!

     Długo mnie tu nie było. Przeżywałam rodzinne dramaty, w tym tragiczną śmierć syna, więc trudno mi było znaleźć ochotę do życia, a cóż dopiero do pisania postów na blogu. Minęło już sporo czasu, powolutku dochodzę do normalnego stanu ducha i wreszcie zdecydowałam się coś napisać.

Dawno podziwiałam u innych dziewiarek milusie włóczkowe poszewki na poduszki. Sama jed-nak się nie decydowałam - pochłonięta byłam przede wszystkim dzierganiem odzieży, głównie sukienek. Aż pewnego razu otrzymałam zamówienie od znajomej na takową dzierganą na dru-tach poszewkę na poduszkę. Musiałam się mocno sprężać, bo miałam tylko tydzień na zapro-jektowanie i wykonanie. Miał być to urodzinowy prezent dla córki. Nie mogłam zawieść. Włócz-ka była dość gruba,  granatowa  wełna 100%,  robiłam  na drutach nr 4. Zastosowałam  sploty  warkoczowe. Wymiary poduszki 46 x 46 cm.


Kiedy uporałam się z zamówieniem, to nabrałam ochoty na coś podobnego dla siebie. Znalaz-łam w swoich zapasach śliczną włóczkę w kolorze ecru (wełna+akryl+moher), która mi pozos-tała po zrobieniu zimowej sukienki.





    Ale oczywiście jedna poducha z włóczki, a pozostałe w innym stylu, to absolutnie nie pasuje. Trzeba było znaleźć kolejną grubą włóczkę i kontynuować, póki zapał nie minął. Wyszperałam beżową  mieszankę  wełny z akrylem. Odwzorowałam  ścieg ze swetra  zrobionego kilka lat te-mu. Tak oto zaczęło powstawać nowe dzieło.



Teraz już wpadłam w trans. Zamarzyła mi się kolejna. A otrzymałam właśnie w prezencie uro-dzinowym grubą  popielatą włóczkę  z dodatkiem  moheru, w sam raz na  przyjemną  podusię. Tym razem używałam drutów nr 5. Wzory zastosowałam bardzo prościutkie: środkiem podwó-jny warkocz, z boków ścieg karbowany i podwójny ryżowy. 


Na koniec poduszkowej przygody zaczęłam robić jeszcze czarną nakrapianą różnymi kolorami, ale zapał minął. Nie podchodzi mi zbyt ten kolor. Zatrzymałam się w połowie roboty i chyba już jej nie dokończę. 

Na zakończenie tego postu dodam, że tej beżowej poszewki już nie mam, spodobała się mojej bratowej. Jak tu odmówić najlepszej z bratowych na świecie?! 
Polecam także obejrzenie w mojej galerii zdjęć Google kolekcji, jaką udało mi się zgromadzić z zasobów internetowych, aby nasycić oczy przepięknymi pomysłami:
Ciekawy jest też post innej blogerki, pani Danuty, która upiększyła swoje wnętrze mieszkalne całą serią pięknych poduszek: https://wharmonii.blogspot.com/2018/01/poduszki-dziergane-na-drutach.html 

Miłego jesiennego weekendu ze szklanką ciepłej, aromatycznej herbaty i drutami lub szydełkiem w ręku! Pozdrawiam i życzę pogody w sercu!

Krystyna





sobota, 17 marca 2018

Sukienka dla dziewczynki na 3-6 miesięcy


Witajcie!
Ostatnio polubiłam dzierganie dla niemowląt i dzieci. Nigdy dotąd nie interesowało mnie to. Zaczęło się od zamówienia na czapeczki na drutach dla niemowląt. Pisałam już o tym w blo-gu: https://kristieknitcrochet.blogspot.com/2017/11/nowa-pasja-czapeczki-dla-niemowlat.html

Mimo iż sama wychowałam dwoje dzieci, nigdy mnie tak nie pochłaniało dzierganie dla naj-młodszych pociech. Sama  wnucząt  jeszcze nie mam, ale liczne moje przyjaciółki i znajome zaczęły zgłaszać się do mnie z prośbą o wykonanie jakichś ciuszków.

W tym poście przedstawię proces dziergania jednego z pierwszych zamówień. Koleżanka z pracy oczekuje wnuczki, więc dla niej  postarałam się  wydziergać  szydełkiem  maleńką su-kieneczkę. Przejrzałam  różne materiały w Internecie, pomyślałam,  poruszyłam  wyobraźnię i oto jest ... jasnożółta, delikatna i przyjemna w  dotyku  sukienka. Użyłam  dwóch  rodzajów cieniutkiej  włóczki o  zbliżonym  odcieniu, w  efekcie wyszedł  lekki  melanż. Jedna z nich to 100 % kaszmir, druga zaś bawełna z akrylem. 

Pracę zaczęłam od góry. Nabrałam 76 oczek łańcuszka, w każde oczko wkłuwałam półsłup-ki, w 2. rzędzie słupki raz nawijane + 1 o. łańcuszka w co drugie oczko. Kolejny rząd stano-wią słupki raz nawijane (w słupki i oczka łańcuszka poprzedniego rzędu). Aby uzyskać koli-sty kształt, w co 10. oczku przerabiałam po dwa słupki.

  W dalszym etapie przeszłam do schematu wachlarzyków - wydziergałam potrzebną szero-kość karczka.

Z tyłu pozostawiłam rozcięcie na guziczki do zapinania, które na koniec obrobiłam półsłup-kami, z jednej strony wykonując pętelki z oczek łańcuszka. 


Od karczka przeszłam do niższej  części, pozostawiając odpowiednią  szerokość na paszki. Całość połączyłam i zaczęłam dalszą pracę, dziergając dookoła. 4 pierwsze rzędy wykona-łam według bardzo prostego wzoru siatkowego:


Mając "dziurki" powyżej pasa, można wciągać w nie tasiemkę, wstążeczkę lub sznureczek, chcąc zacieśnić robótkę w tym miejscu lub po prostu dla ozdoby.

Dół sukienki szydełkowałam, używając schematu z elementem ananasa. 




Całość wykończyłam tak samo jak na schemacie. Ostatnie rzędy schematu można zwielo-krotnić, jeśli sukienka miałaby wyjść dłuższa, a do wykończenia dobrać można np. wachla-rzyki z wyżej demonstrowanego schematu.  

Na koniec jeszcze kilka zdjęć sukienki (nie na modelce, bo się jeszcze nie narodziła). 




 Dziękuję tym, których zainteresował ten post. Byłoby mi niezmiernie miło, gdyby ktoś wy-korzystał moją propozycję.
Serdecznie pozdrawiam!

Krystyna